czwartek, 21 listopada 2013

SMUTNY KAT

wykorzystana po stokroć
obdarta z fantazji
oniemiała
ubrudzona podnieceniem
opluta nadzieją na miłość

nigdy nie chodziło o mnie

ukarana za cudze błędy
leżę naga na twojej dłoni
ocieram twoje łzy
połykając swoje

masz czelność prosić mnie o cokolwiek

biedny skrzywdzony porzucony
nikt nie może cię tak traktować
rozpadasz się na moich oczach
nie widząc noża wbitego prosto w  serce
ból przysłonił zbrodnię
a to ty jesteś oprawcą

niedziela, 29 września 2013

#20

przypomnij mi moje imię
zapominam kim jestem
w świecie masek
codziennie zakładam inną
nie pamiętam jak wygląda moja twarz
może jest już zbyt pognieciona
opluta podrapana zniszczona
aby ją pokazywać
łatwiej zakryć to wszystko
rozczarowuję
(siebie)

piątek, 20 września 2013

#19

nie wiem nic
nic nie umiem

jestem chodzącym błędem ludzkości
idiotką z wygórowanymi oczekiwaniami
psem pragnącym być w centrum uwagi
kundlem który nie potrafi żadnej sztuczki
a czeka na miłość za to że jest
i macha ogonem

wtorek, 17 września 2013

#18 (13.11.2012)

ocalone wspomnienia
zmoczone łzami i niechęcią
wbijają szpilki w mój mózg
niewdzięczne
tak uciążliwe
gwałcą mi duszę

niedziela, 1 września 2013

Definicja szczęścia

siedzę po turecku z mokrymi włosami
pijąc herbatę na łóżku
z jeszcze nieotrzepanym pyłem nocy
w tle muzyka tak znajoma 
choć nieznana
patrzę na niego
i uśmiecham się na myśl o tym
co przed chwilą robiliśmy

takie drobnostki to dla mnie szczęście

bo nie myślę o wiadomości
którą wcześniej dostałam
ani o tym że za godzinę mnie tu nie będzie

siadam mu na kolanach
patrząc jak gra w jakąś śmieszną grę
niby przypadkiem dotykam jego skóry
ostatni raz
patrzę na nasze odbicie w ekranie
mimo iż wiem że nie widzimy tego samego -
- cieszę się tą chwilą
ostatnim momentem bliskości

niedziela, 25 sierpnia 2013

#16

jestem przeciętnie wyjątkowa
jestem pomiędzy za i przeciw
wyjątkiem potwierdzającym regułę
okamgnieniem niepokojem życiowym balastem


niedopasowana społecznie znikam w tłumie
rozumiejąc go aż za bardzo

czuję się dobrze
czuję się źle

samotność pragnąca towarzystwa
w towarzystwie próbuję się ukryć

nie mam nic do zaoferowania
(swoje nagie ciało)
oprócz natarczywej
(nieprawdziwej)
wyolbrzymionej miłości

środa, 14 sierpnia 2013

#15

nie jestem dziewczyną
którą przedstawia się rodzicom
nie jestem radosna i promienna
i nie umiem takiej udawać

ze mną można się upić na dyskotece
pieprzyć do utraty tchu
zapalić jointa i śmiać się do bólu brzucha
rozmyślać nad sensem życia
przy papierosowym dymie
ale
nie będę tańczyć w woodstockowym błocie
nie skoczę ze spadochronem
nie popływam nago przy świetle księżyca

jestem nudziarą z duszą szaleńca

jestem szaleńcem z duszą nudziary

poniedziałek, 1 lipca 2013

NIE BIEGAM (28.05.2013)

do nikogo nie biegam
przestałam czy jeszcze nie zaczęłam

nigdzie mnie nie zabraknie
więc nikt nie zauważy
nawet jak widzą -
- nie mówią
a gdy pytają
udaję że nie

nie umiem mówić
nawet zapominam jak pisać

zamykam się na cztery spusty
żeby nie było słychać
jak krzyczę

przestałam biegać do siebie

poniedziałek, 3 czerwca 2013

#12 (17.12.2012)

cisza rozklekotana
staje między nami
między
          mną
          tobą
          i pożądaniem
nawet między słowami
głuchymi telefonami
pytam i milczysz
mówię - milczysz
mówisz - milczę

cichy dotyk twojej skóry
a kiedyś krzyczała
         że pragnie
         że chce
może kiedyś

czwartek, 2 maja 2013

LISTY DO M. (II)

Twoje ramiona silnie uzależniają
jestem na głodzie od dziewięciu miesięcy
a czułam je zaledwie parę razy

stałeś bez spodni
a ja Cię kochałam

dzisiaj znów mi się śniłeś
obudziłam się z nadzieją
że znajdę Cię obok i przedawkuję

poniedziałek, 4 marca 2013

LISTY DO M. (I)

chcę pić tanie wino
siedząc z Tobą w wannie
zanurzyć nos w Twoim obojczyku
śmiać się do łez
po wypalonym joincie

chcę tańczyć na stole
i nie martwić się o nic

chcę mieć Cię na chwilę


poniedziałek, 11 lutego 2013

#9


obiecałam sobie że już nigdy więcej 
a znów napisałam 
widocznie moje obietnice są nic niewarte
jak twoje 
nie próbuję powstrzymywać łez
gdy po raz kolejny przyznaję przed sobą
jak bardzo cię kocham 
i jak bardzo ty mnie nie

czwartek, 31 stycznia 2013

#8 Nie palę dla zdrowia

normalne słowa w ciężki dzień
nie istnieję

moja powolna śmierć
czasami taka przyjemna
dziś wgryza we mnie zębiska
boleśnie

gdy tak pragnę i potrzebuję
jesteś dalej niż zwykle
a nikogo innego nie mam
przecież nie mam także ciebie
to tylko moje złudzenia

i chociaż chcę to nie mogę

wracam pod koc samotności
powstrzymując łzy

niedziela, 20 stycznia 2013

#7

w miesiącu śmierci choinek
umarłam już z cztery razy
już nie czekam na swoje imię

"złamane serce jest ślepe"
słyszę w głośnikach

byłam ślepa przez te lata
spłonęły mi oczy przy ognisku

poniedziałek, 7 stycznia 2013

#6


bicie twojego serca
to najwspanialszy rytm jaki możesz usłyszeć
nic więcej nie potrzebujesz
aby być