niedziela, 1 września 2013

Definicja szczęścia

siedzę po turecku z mokrymi włosami
pijąc herbatę na łóżku
z jeszcze nieotrzepanym pyłem nocy
w tle muzyka tak znajoma 
choć nieznana
patrzę na niego
i uśmiecham się na myśl o tym
co przed chwilą robiliśmy

takie drobnostki to dla mnie szczęście

bo nie myślę o wiadomości
którą wcześniej dostałam
ani o tym że za godzinę mnie tu nie będzie

siadam mu na kolanach
patrząc jak gra w jakąś śmieszną grę
niby przypadkiem dotykam jego skóry
ostatni raz
patrzę na nasze odbicie w ekranie
mimo iż wiem że nie widzimy tego samego -
- cieszę się tą chwilą
ostatnim momentem bliskości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz