środa, 4 lutego 2015

Nagie kobiety

tabun nagich kobiet w towarzystwie wilków
pojawił się dziś u moich drzwi
ściągnęłam ubrania i wyszłam do nich
w ich oczach było zrozumienie - wszystkiego
"kochamy cię taką jaka jesteś, bo jesteś jedną z nas"
mówiły bezgłośnie
wilk zawył - czas ruszać
obejrzałam się by spojrzeć ostatni raz na swój dom
zobaczyłam las
to ja jestem swoim domem
to serca innych dają mi ciepło
nie potrzebuję betonowego pudełka by ogrzać dłonie

kobiety siedziały w kręgu
dopiero teraz zauważyłam że wszystkie wyglądają tak samo
czy ja też tak wyglądam?
chcę zobaczyć swoje odbicie w tafli jeziora
mam twarz tysięcy kobiet
ich boleści
ich radości
złamanych serc nienarodzonych dzieci
pierwszego słowa
ostatniego pożegnania
widzę kobiety wszystkich ras
uśmiechnięte naturalną dzikością
to ciągle moja twarz?
twarz moich poprzednich wcieleń albo pramatek
twarz sióstr
twarz przyszłych bogiń

wracam do nagich kobiet
siadam w kręgu blisko ogniska
nie czuję jego ciepła
nie czuję chłodu nocy
kobiety chwytają się za ręce zamykają oczy
kołyszą się do melodii szumu drzew
melodii wycia wilków nocnego pohukiwania sów
jedność pomiędzy ciałami
noszę w sobie wszystkie waleczne serca
słyszę wszystkie łzawe prośby
współodczuwam współcierpię współistnieję

chodź
połóż dłoń na mojej piersi
poczujesz drżenie ziemi pod kopytami rozpędzonych koni
mój szept jest huraganem na polach twoich skroni
w mojej łzie zatopiona Atlantyda twoich błędów
mój dotyk rozpala ogniska twojego pożądania
możesz żyć z tysiącami twarzy które noszę?