jestem przeciętnie wyjątkowa
jestem pomiędzy za i przeciw
wyjątkiem potwierdzającym regułę
okamgnieniem niepokojem życiowym balastem
niedopasowana społecznie znikam w tłumie
rozumiejąc go aż za bardzo
czuję się dobrze
czuję się źle
samotność pragnąca towarzystwa
w towarzystwie próbuję się ukryć
nie mam nic do zaoferowania
(swoje nagie ciało)
oprócz natarczywej
(nieprawdziwej)
wyolbrzymionej miłości
"Wzruszenia są święte. Nie istnieje nic poza wzruszeniami. Pisanie jest dawaniem nazw wzruszeniom. Człowiek jest świętością jako naczynie wzruszeń."
niedziela, 25 sierpnia 2013
środa, 14 sierpnia 2013
#15
nie jestem dziewczyną
którą przedstawia się rodzicom
nie jestem radosna i promienna
i nie umiem takiej udawać
ze mną można się upić na dyskotece
pieprzyć do utraty tchu
zapalić jointa i śmiać się do bólu brzucha
rozmyślać nad sensem życia
przy papierosowym dymie
ale
nie będę tańczyć w woodstockowym błocie
nie skoczę ze spadochronem
nie popływam nago przy świetle księżyca
jestem nudziarą z duszą szaleńca
jestem szaleńcem z duszą nudziary
którą przedstawia się rodzicom
nie jestem radosna i promienna
i nie umiem takiej udawać
ze mną można się upić na dyskotece
pieprzyć do utraty tchu
zapalić jointa i śmiać się do bólu brzucha
rozmyślać nad sensem życia
przy papierosowym dymie
ale
nie będę tańczyć w woodstockowym błocie
nie skoczę ze spadochronem
nie popływam nago przy świetle księżyca
jestem nudziarą z duszą szaleńca
jestem szaleńcem z duszą nudziary
wtorek, 6 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)